średniowiecznego Kościoła katolickiego, drobnej burżuazji, ukrywającej się za legitymacją partyjną. Tu, nad wodami Lemanu, pije pan coca-colę, ogląda pan pełne sklepy, modnie uczesane kobiety, beztroskich bankierów. Zapewne ma pan coś w tej sprawie do powiedzenia.<br>ON: Jesteśmy narodem tragicznym. Wybieramy wolność raz tu, raz tam, kupujemy lodówki, umieramy po więzieniach, walczymy o to lub owo. Brak nam wspólnych celów i poczucia narodowej tożsamości. Powody leżą w przeszłości. Marksistowska interpretacja naszej historii nie jest, jak pan myśli, absurdem. Nie jest winą Marksa, że przywłaszczyli go sobie półinteligenci. Narzucono nam obrządek łaciński, narzucono nam germańskie mieszczaństwo, narzucono włoski barok, francuską kulturę, niemiecki