Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
nowych wynalazkach, zanim się z nimi zżyliśmy. Sam zresztą "New Yorker", którego najlepszą częścią od zawsze były i są obrazkowe żarty, docierał do nas - via ostatnia strona "Przekroju" - również od zawsze, jeszcze zanim nauczyliśmy się w ogóle rozpoznawać nowojorski świat, wyszydzany tam czułą kreską. Mało kto ma u nas domowe wi-fi albo stałe łącze 24/7 czy inne gadżeciarstwo z rysunków w "New Yorkerze", ale nasze poczucie humoru jest już kilka okrążeń do przodu. Przypomina mi się rysunek z tegoż pisma (niestety, nieobecny w albumie), na którym indiański wojownik puszcza ze szczytu wzgórza sygnały dymne, a stojący obok wódz plemienia dyktuje
nowych wynalazkach, zanim się z nimi zżyliśmy. Sam zresztą "New Yorker", którego najlepszą częścią od zawsze były i są obrazkowe żarty, docierał do nas - via ostatnia strona "Przekroju" - również od zawsze, jeszcze zanim nauczyliśmy się w ogóle rozpoznawać nowojorski świat, wyszydzany tam czułą kreską. Mało kto ma u nas domowe wi-fi albo stałe łącze 24/7 czy inne gadżeciarstwo z rysunków w "New Yorkerze", ale nasze poczucie humoru jest już kilka okrążeń do przodu. Przypomina mi się rysunek z tegoż pisma (niestety, nieobecny w albumie), na którym indiański wojownik puszcza ze szczytu wzgórza sygnały dymne, a stojący obok wódz plemienia dyktuje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego