Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
sportowy samochód pędził z dużą szybkością. Pewnie
chcieli jak najprędzej pozbyć się kłopotliwego pasażera, a może
ponaglała ich obawa przed jakąś zasadzką na szosie.
Po kilku godzinach wjechali do Zakopanego. Kierowca
zwolnił z konieczności. Staszek podniósł się z siedzenia tak, że
był widoczny z daleka. Zależało mu na tym, by wiadomość
o jego aresztowaniu rozeszła się po mieście; przecież ktoś nie
zorientowany mógł wpaść w pułapkę szukając z nim kontaktu.
Łudził się słabą nadzieją, że może go odbiją. Wilcze spojrzenie
siedzącego obok gestapowca zgasiło jego marzenia.
- Setzen! - ryknął i uderzył Marusarza pięścią z całej siły
w bok, aż ten się zachwiał
sportowy samochód pędził z dużą szybkością. Pewnie<br>chcieli jak najprędzej pozbyć się kłopotliwego pasażera, a może<br>ponaglała ich obawa przed jakąś zasadzką na szosie.<br> Po kilku godzinach wjechali do Zakopanego. Kierowca<br>zwolnił z konieczności. Staszek podniósł się z siedzenia tak, że<br>był widoczny z daleka. Zależało mu na tym, by wiadomość<br>o jego aresztowaniu rozeszła się po mieście; przecież ktoś nie<br>zorientowany mógł wpaść w pułapkę szukając z nim kontaktu.<br>Łudził się słabą nadzieją, że może go odbiją. Wilcze spojrzenie<br>siedzącego obok gestapowca zgasiło jego marzenia.<br> - Setzen! - ryknął i uderzył Marusarza pięścią z całej siły<br>w bok, aż ten się zachwiał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego