Typ tekstu: Książka
Tytuł: Wyjść z matni
Rok: 1994
alkohol. Biorę kanapkę - pachnie wódką, puszkę z farbą - to samo, otwieram okno - nawet trawa też zalatuje gorzałą".
Monika: Rozumiem konieczność dostarczania wiedzy, ale przecież wiadomo doskonale, że wykłady nie leczą. Człowiek słucha albo nie, zostaje mu z tego nie za wiele, zresztą może nie umieć lub nie chcieć dopasować teoretycznych wiadomości do siebie samego.
Anka: Niewątpliwie masz rację. Właśnie dlatego konieczna jest druga część edukacji
- rozpoznawanie cech choroby alkoholowej u siebie.
Monika: Jak to się robi?
Anka: Weźmy objawy. Na oddziale, który znam najlepiej, pacjenci najpierw słuchają nagrań z charakterystyką poszczególnych objawów, a potem mają je wypisać, zdefiniować własnych językiem i
alkohol. Biorę kanapkę - pachnie wódką, puszkę z farbą - to samo, otwieram okno - nawet trawa też zalatuje gorzałą".&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Monika: Rozumiem konieczność dostarczania wiedzy, ale przecież wiadomo doskonale, że wykłady nie leczą. Człowiek słucha albo nie, zostaje mu z tego nie za wiele, zresztą może nie umieć lub nie chcieć dopasować teoretycznych wiadomości do siebie samego.&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;Anka: Niewątpliwie masz rację. Właśnie dlatego konieczna jest druga część edukacji <br>- rozpoznawanie cech choroby alkoholowej u siebie.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Monika: Jak to się robi?&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;Anka: Weźmy objawy. Na oddziale, który znam najlepiej, pacjenci najpierw słuchają nagrań z charakterystyką poszczególnych objawów, a potem mają je wypisać, zdefiniować własnych językiem i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego