Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 09.00
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
brunetów o ognistym temperamencie.
Kiedy po raz pierwszy wjeżdżałam na teren półwyspu, nie bardzo rozumiałam, co też budziło jej zachwyt. Wokół mnie rozciągał się niezbyt przyjaźnie wyglądający teren - nagie skały porośnięte gdzie niegdzie wypaloną słońcem trawą i wszędobylskimi kolczastymi opuncjami. Zanim jednak zdążyłam przekląć w duchu przyjaciółkę, droga zaczęła się wić wśród szarozielonych gajów oliwnych, a już po chwili przede mną rozpościerał się gęsty las, zaś w dole połyskiwało morze, wciskające się w urokliwe zatoczki wśród białych wapiennych skał.

Bajkowy świat grot

Wybrzeże Gargano nie ma nic wspólnego z nudnymi, zatłoczonymi plażami obleganego latem Rimini. Tutaj plaże są ciche, bo ukryte
brunetów o ognistym temperamencie. <br>Kiedy po raz pierwszy wjeżdżałam na teren półwyspu, nie bardzo rozumiałam, co też budziło jej zachwyt. Wokół mnie rozciągał się niezbyt przyjaźnie wyglądający teren - nagie skały porośnięte gdzie niegdzie wypaloną słońcem trawą i wszędobylskimi kolczastymi opuncjami. Zanim jednak zdążyłam przekląć w duchu przyjaciółkę, droga zaczęła się wić wśród szarozielonych gajów oliwnych, a już po chwili przede mną rozpościerał się gęsty las, zaś w dole połyskiwało morze, wciskające się w urokliwe zatoczki wśród białych wapiennych skał. <br><br>&lt;tit&gt;Bajkowy świat grot&lt;/&gt;<br><br>Wybrzeże Gargano nie ma nic wspólnego z nudnymi, zatłoczonymi plażami obleganego latem Rimini. Tutaj plaże są ciche, bo ukryte
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego