tylko bogów, i to maski przypominające karnawał nicejski, zbyt wielkie w proporcji do ciała, jaskrawe, brzydkie i trywialne. W sumie aspekt plastyczny "Ptaków" należy ocenić na trójkę z minusem.<br>Trójka z plusem przypadłaby choreografii. Wyobrażenie o niej dają nasze zespoły w rodzaju "Mazowsza". Autentyczny materiał folklorystyczny przystosowano tu dla celów widowiskowych, raz przechylając się w stronę baletu (taniec słowiczki), drugi raz więznąc w jednostajności układów tanecznych. Ale ten składnik zalecał się, często czarował, największą świeżością wykonawczą, bo chór ptasi tworzyli młodzi adepci czy młodzi terminatorzy teatralni, pełni zapału, żaru, ofiarności.<br>Poniżej plastyki i choreografii stała oryginalna muzyka Manosa Hadżidakisa, który dał