Typ tekstu: Książka
Autor: Król Marcin
Tytuł: Liberalizm strachu czy liberalizm odwagi
Rok: 1996
dają mi zezwolenie Rorty czy Rawls. I znowu nie jest tak, żebym chciał narzucać swoje poglądy filozoficzne czy estetyczne komu innemu, ale też z drugiej strony nie chciałbym, żeby - bez względu na społeczne i polityczne racje, jakie za tym stoją - moje dzieci uczyły się w szkole, iż zależnie od ich widzimisię rację mają zarówno Dewey, jak i Husserl, że tę samą wartość mają obrazy Piero della Francesca jak Paula Delaroche.
Sytuacja jest jednak tym trudniejsza, że nie odpowiada mi zdecydowanie konserwatywna argumentacja, jaka jest najczęściej w tym przypadku stosowana. Nie sądzę bowiem, żeby demokracja liberalna winna była wszystkich tych nieszczęść i
dają mi zezwolenie &lt;name type="person"&gt;Rorty&lt;/&gt; czy &lt;name type="person"&gt;Rawls&lt;/&gt;. I znowu nie jest tak, żebym chciał narzucać swoje poglądy filozoficzne czy estetyczne komu innemu, ale też z drugiej strony nie chciałbym, żeby - bez względu na społeczne i polityczne racje, jakie za tym stoją - moje dzieci uczyły się w szkole, iż zależnie od ich widzimisię rację mają zarówno &lt;name type="person"&gt;Dewey&lt;/&gt;, jak i &lt;name type="person"&gt;Husserl&lt;/&gt;, że tę samą wartość mają obrazy &lt;name type="person"&gt;Piero della Francesca&lt;/&gt; jak &lt;name type="person"&gt;Paula Delaroche&lt;/&gt;.<br>Sytuacja jest jednak tym trudniejsza, że nie odpowiada mi zdecydowanie konserwatywna argumentacja, jaka jest najczęściej w tym przypadku stosowana. Nie sądzę bowiem, żeby demokracja liberalna winna była wszystkich tych nieszczęść i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego