Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 11.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
żywiołowo, jak na koncercie rockowym. Wśród tłumu młodzieży widać było rodziców, chcących pewnie zobaczyć, czym to ich dzieci zajmują się po albo zamiast szkoły. Niektórzy otwierali szeroko oczy, inni kręcili z niedowierzaniem głowami.

Gdy tylko była chwila przerwy, wśród publiczności powstawały od razu niewielkie kółka wolnej przestrzeni, na której tancerze widzowie popisywali się, organizując spontanicznie bitewki. W jednej z nich widziałem panią, która wykonała trudną figurę stojąc na rękach. Pani miała 60 lat.



Mowa na wizji

Takiego wysypu debat, wywiadów i rozmów w telewizji jeszcze nie było

Istotą telewizji jest ruch i obraz. Tymczasem coraz więcej w niej gadania: talk-shows
żywiołowo, jak na koncercie rockowym. Wśród tłumu młodzieży widać było rodziców, chcących pewnie zobaczyć, czym to ich dzieci zajmują się po albo zamiast szkoły. Niektórzy otwierali szeroko oczy, inni kręcili z niedowierzaniem głowami.<br><br>Gdy tylko była chwila przerwy, wśród publiczności powstawały od razu niewielkie kółka wolnej przestrzeni, na której tancerze widzowie popisywali się, organizując spontanicznie &lt;orig&gt;bitewki&lt;/&gt;. W jednej z nich widziałem panią, która wykonała trudną figurę stojąc na rękach. Pani miała 60 lat.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Mowa na wizji&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Takiego &lt;orig&gt;wysypu&lt;/&gt; debat, wywiadów i rozmów w telewizji jeszcze nie było&lt;/&gt;<br><br>&lt;intro&gt;Istotą telewizji jest ruch i obraz. Tymczasem coraz więcej w niej gadania: talk-shows
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego