odezwała się idąca obok mnie Zenobia.<br>- Sądzi pani, że jest jakieś ryzyko?<br>- To pan powinien był wziąć puszkę z pamiętnikiem. Co będzie, jeśli na Hildę napadną?<br>- Wprawdzie niesiemy ciężkie bagaże, ale w każdej chwili możemy je porzucić, aby obronić Hildę. Zresztą, skąd ta pewność, że odważą się napaść?<br>- Czy pan wie, kim jest Fryderyk? Czy zdaje sobie pan sprawę, czego można się po nim spodziewać?<br>Uśmiechnąłem się.<br>- Wiem. Jest to człowiek piekielnie odważny i diablo sprytny. Odczuwam dla niego podziw, gdy pomyślę, że przez ten cały czas nie zrobił nic takiego, co mogłoby stać się dowodem przeciw niemu. Przypuszczam też, że jego