jego klubowi koledzy, to nie powinien być w klubie.</><br><who1> - Są tacy, którzy będą nieustannie kontestować posunięcia liderów, a w głosowaniu poprą stanowisko klubu tylko dlatego, żeby nie "wypaść za burtę".</><br><who2> - Ludzie, którzy od lat istnieją w polityce na zasadzie kontestacji, nie zmienią się. Nadal będą funkcjonować w mediach dzięki swemu wiecznie odrębnemu zdaniu.</><br><who1> - Jak z nimi sobie poradzić? Wyborcy zdecydowali, że powinni zasiąść w Sejmie.</><br><who2> - Czasem decydowała lista krajowa, a nie wyborcy. Ale wszyscy zostali wybrani i zasiadają w Sejmie. Żeby więc normalnie funkcjonować, trzeba ustalić jasną granicę kompromisu wewnątrz klubu. Wobec tych, którzy ją zechcą przekraczać, należy być stanowczym, gdyż