Typ tekstu: Książka
Autor: Miciński Bolesław
Tytuł: Podróże do piekieł
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1937
luty miał dla Kanta już tylko dni dwanaście. Siódmego lutego
- jak pisze Hasse - zaprosił nas po raz ostatni.
Przyniesiono go do stołu, ale zaledwie przełknął łyżkę
zupy, prosił, aby go odniesiono z powrotem do łóżka. Był
to już tylko szkielet i wymęczone ciało opadło na łóżko jak
w grób. Jedenastego wieczorem oczy miał szkliste i twarz
spokojną. "Spytałem go - opowiada Wasiański - czy mnie
poznaje. Nie odpowiedział, lecz wydął wargi jak do pocałunku.
Chwyciło mnie głębokie wzruszenie. Nie widziałem, aby
kiedykolwiek ucałował którego z przyjaciół. Raz
tylko, na krótko przed śmiercią, uściskał swoją siostrę
i mnie, ale nie bardzo zdając sobie sprawę
luty miał dla Kanta już tylko dni dwanaście. Siódmego lutego<br>- jak pisze Hasse - zaprosił nas po raz ostatni.<br>Przyniesiono go do stołu, ale zaledwie przełknął łyżkę<br>zupy, prosił, aby go odniesiono z powrotem do łóżka. Był<br>to już tylko szkielet i wymęczone ciało opadło na łóżko jak<br>w grób. Jedenastego wieczorem oczy miał szkliste i twarz<br>spokojną. "Spytałem go - opowiada Wasiański - czy mnie<br>poznaje. Nie odpowiedział, lecz wydął wargi jak do pocałunku.<br>Chwyciło mnie głębokie wzruszenie. Nie widziałem, aby<br>kiedykolwiek ucałował którego z przyjaciół. Raz<br>tylko, na krótko przed śmiercią, uściskał swoją siostrę<br>i mnie, ale nie bardzo zdając sobie sprawę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego