późniejsze świadczenie powinno być wyższe. Nikt więc nie musi się śpieszyć. Prawdą jest natomiast, że po 2006 r. nie będzie wcześniejszych emerytur.<br><br>To data graniczna, po której jedni - do tej pory nie wiadomo którzy - uzyskają prawo do tak zwanych emerytur pomostowych, reszta zaś będzie musiała pracować aż do wkroczenia w wiek emerytalny, czyli 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn.<br><br>Jerzy Hausner niezmordowanie tłumaczy, że powinniśmy pracować dłużej, żeby nie obciążać młodszych coraz większą składką na ZUS, bo to ona jest głównym winowajcą wysokiego bezrobocia. Ministerstwo pracy głowi się nawet nad specjalnym programem 50+, mającym aktywizować zawodowo pięćdziesięciolatków. Te słuszne programy