Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Super Express
Nr: 13/2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
wiesz, że lubię. Chciałem być ojcem już od małego. To nic, że mnie przypadła rola matki w tym związku, bo to ja gotuję, robię zakupy, opiekuję się dzieciakami w ciągu dnia. A Michael zarabia na nasze utrzymanie. Jest jednym z szefów pewnej firmy telekomunikacyjnej w Nowym Jorku. Jesteśmy małżeństwem już wiele lat. Trzy lata mieszkaliśmy w Kalifornii, ale postanowiliśmy przenieść się tu, do Maywood w New Jersey.
- Czy twoi rodzice nie mieli nic przeciwko twojemu małżeństwu z Michaelem?
- Nie. To bardzo kochani ludzie. Rozumieli mnie.

Madison już z nową pieluszką zaczyna dokazywać. Mimo swoich zaledwie 14-miesięcy zatacza się, zrywa i
wiesz, że lubię. Chciałem być ojcem już od małego. To nic, że mnie przypadła rola matki w tym związku, bo to ja gotuję, robię zakupy, opiekuję się dzieciakami w ciągu dnia. A Michael zarabia na nasze utrzymanie. Jest jednym z szefów pewnej firmy telekomunikacyjnej w Nowym Jorku. Jesteśmy małżeństwem już wiele lat. Trzy lata mieszkaliśmy w Kalifornii, ale postanowiliśmy przenieść się tu, do Maywood w New Jersey. <br>- Czy twoi rodzice nie mieli nic przeciwko twojemu małżeństwu z Michaelem?<br>- Nie. To bardzo kochani ludzie. Rozumieli mnie. <br><br>Madison już z nową pieluszką zaczyna dokazywać. Mimo swoich zaledwie 14-miesięcy zatacza się, zrywa i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego