Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
uśmiechają się w mroku, a za oknami zaczyna padać pierwszy w tym roku śnieg.
Robi się cicho, wokół zapada mrok i tylko Czas biegnie, zadyszany, na spotkanie z przeznaczeniem. I ciebie już, a może jeszcze nie ma, tylko słyszę twoje myśli, wzywające mnie na spotkanie, gdzieś wiele lat potem i wieleset kilometrów od tej ciemnej podziemnej rzeki, płynącej między Scyllą nadziei i Charybdą zwątpienia. Jak znajdę drogę do ciebie? Czy dziś także wyślesz mi swoje serce naprzeciw?
Może powinienem zapisać, że oto dziś, we wtorek, ciebie wymyśliłem... Czy wyślesz mi swoje serce naprzeciw? Czy osoba wymyślona w ogóle ma serce?
*
Powieki
uśmiechają się w mroku, a za oknami zaczyna padać pierwszy w tym roku śnieg. <br>Robi się cicho, wokół zapada mrok i tylko Czas biegnie, zadyszany, na spotkanie z przeznaczeniem. I ciebie już, a może jeszcze nie ma, tylko słyszę twoje myśli, wzywające mnie na spotkanie, gdzieś wiele lat potem i wieleset kilometrów od tej ciemnej podziemnej rzeki, płynącej między Scyllą nadziei i Charybdą zwątpienia. Jak znajdę drogę do ciebie? Czy dziś także wyślesz mi swoje serce naprzeciw? <br>Może powinienem zapisać, że oto dziś, we wtorek, ciebie wymyśliłem... Czy wyślesz mi swoje serce naprzeciw? Czy osoba wymyślona w ogóle ma serce?<br>*<br>Powieki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego