Typ tekstu: Książka
Autor: Kisielewski Stefan
Tytuł: Abecadło Kisiela
Rok: 1990
gabinetu i szantażuje tych swoich gentlemanów.
Więc miła osoba ta Ziuta, tylko taka za bardzo troszkę w typie...
zakonnicy, takie myślenie...

Zbigniew Herbert - Zbigniewa Herberta poznałem po wojnie w Klubie Logofagów.
Istniał taki klub w Krakowie, prezesem był Adi Ciechanowiecki, który potem siedział w więzieniu, a teraz jest w Londynie wielkim antykwariuszem, bogatym człowiekiem.
Byli tam różni ludzie, był taki Rej, był Gawlik, był Chrzanowski, był Najder, rozmaite typy.
No był też Herbert, niesłychanie inteligentny i bystry.
Nikt nie wiedział, że on będzie poetą, raczej był subtelnym dyskutantem, eseistą.
Potem go straciłem z oczu, kiedy był w Warszawie, i ponowny kontakt
gabinetu i szantażuje tych swoich gentlemanów.<br>Więc miła osoba ta Ziuta, tylko taka za bardzo troszkę w typie...<br>zakonnicy, takie myślenie...<br><br>&lt;tit&gt;Zbigniew Herbert&lt;/&gt; - Zbigniewa Herberta poznałem po wojnie w Klubie Logofagów.<br>Istniał taki klub w Krakowie, prezesem był Adi Ciechanowiecki, który potem siedział w więzieniu, a teraz jest w Londynie wielkim antykwariuszem, bogatym człowiekiem.<br>Byli tam różni ludzie, był taki Rej, był Gawlik, był Chrzanowski, był Najder, rozmaite typy.<br>No był też Herbert, niesłychanie inteligentny i bystry.<br>Nikt nie wiedział, że on będzie poetą, raczej był subtelnym dyskutantem, eseistą.<br>Potem go straciłem z oczu, kiedy był w Warszawie, i ponowny kontakt
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego