ze znaczącym uśmiechem "bardzo dobrze. Zupełnie jak pamiętnik dawnej pensjonarki, na dole róże...", "nie ciesz się, Heniu, przedwcześnie" - przestrzegłem i nie chcąc być mniej szarmanckim od Marka Piwko postanowiłem też popisać się rymowanką, "jak masz na imię?" - spytałem panienki, "Ewa", napisałem więc "żyj nam, Ewo, długie lata, niech ci anioł wieniec splata, a w tym wieńcu same róże, żyj nam, Ewo, jak najdłużej - Staszek G. z Oksymoronu, czasowo w Iks. "Klawo - powiedziała po przeczytaniu tekstu - teraz mi muszą uwierzyć... Ty, długo zostajesz?", "właśnie chciałem pogadać z tobą o tym, dlatego cię zawołałem... Jesteś inna niż te wszystkie dziewczyny z tamtego pokoju