mnie już serdecznie dosyć. Moje coraz to nowe, a wszystkie jednakowo głupie pomysły, ciągłe pretensje, bojkoty i histeryczne napady stanowczo przebierają miarę. Zmuszę ich w końcu do zastosowania przewidzianych dla takich przypadków represji. Nie mają w zasadzie nic przeciwko wariatom, natomiast muszą to być wariaci zdyscyplinowani, spokojni. Mam więc przestać wierzgać i zawracać im głowę, a przede wszystkim wreszcie zacząć się leczyć. Na początek, jeśli odważę się nie zjeść dzisiejszej kolacji, zostanę od jutra przeniesiona do gabinetu zabiegowego, gdzie będę dokarmiana dożylnie. Przyszłam tu jako chora, mogę stąd wyjść jedynie uzdrowiona. Jeżeli odrzucę proponowaną mi kurację, o poprawie nie ma mowy