podlegam obecnie jednemu z tzw. złudzeń psychicznych. Być może. Najpiękniejsze jest jednak to, że moja substancja skojarzeniowa, choć odwrócona do góry nogami, potrafi trzeźwo zdać sobie z tego wszystkiego sprawę".<br> Przyznać trzeba, że pozycja, w jakiej znajdował się prof. Mmaa, nie sprzyjała rozmyślaniom. Prof. Mmaa próbował ją zmienić i zaczął wierzgać w powietrzu swymi wszystkimi sześcioma nogami.<br> - Sss... - usłyszał głos spoza zapachu magnolii. - Spokojnie tam, spokojnie, nie ma się czego bać!<br> I wtedy nagle przyszło profesorowi na myśl, że jeśli został schwytany, to prawdopodobnie z jakiegoś powodu, i jeśli dwa dorosłe osobniki tracą teraz czas i siły na transportowanie go w