Typ tekstu: Książka
Autor: Kowalewski Włodzimierz
Tytuł: Bóg zapłacz!
Rok: 2000
czele. Bardzo proszę wybierać, serwis mamy naprawdę wszechstronny, możliwy jest każdy obrządek, jakiego pan sobie zażyczy.
- Uniwersaliści, tak?
- No, tak... Mamy podpisaną umowę, choć niekoniecznie, wcale niekoniecznie oni... Ale gdy, przykładowo, siada pan na krześle, to ważne jest dla pana, co myślał ten, który je zrobił? W Boga pan przecież wierzy, nie w pośrednika.
- A pan doktor... W co wierzy?
- Ja? - obruszył się Tubiełło. - W siebie wierzę.
- Zastanowię się nad wszystkim, później powiem.
- Dobrze, dobrze... Dużo czasu przed nami, nie dzisiaj, to jutro, nie jutro, to za tydzień. Musi pan także rozważyć miejsce spoczynku. To ważne. Tutaj możliwości mamy naprawdę nieograniczone
czele. Bardzo proszę wybierać, serwis mamy naprawdę wszechstronny, możliwy jest każdy obrządek, jakiego pan sobie zażyczy.<br>- Uniwersaliści, tak?<br>- No, tak... Mamy podpisaną umowę, choć niekoniecznie, wcale niekoniecznie oni... Ale gdy, przykładowo, siada pan na krześle, to ważne jest dla pana, co myślał ten, który je zrobił? W Boga pan przecież wierzy, nie w pośrednika.<br>- A pan doktor... W co wierzy?<br>- Ja? - obruszył się Tubiełło. - W siebie wierzę.<br>- Zastanowię się nad wszystkim, później powiem.<br>- Dobrze, dobrze... Dużo czasu przed nami, nie dzisiaj, to jutro, nie jutro, to za tydzień. Musi pan także rozważyć miejsce spoczynku. To ważne. Tutaj możliwości mamy naprawdę nieograniczone
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego