Typ tekstu: Książka
Autor: Radosław Kobierski
Tytuł: Harar
Rok: 2005
kpią.
Jak mam udzielić rozgrzeszenia, kiedy nie wiem, co rozgrzeszam - krzyczał, wkładając płaszcz nieprzemakalny.
Znałem już swoją nadprzyrodzoną moc, wziąłem więc ze sobą pędzel, maszynkę do golenia i krem i udałem się na probostwo.


Najgorsze okazywały się przebudzenia. Bo w snach jeszcze nic się nie zmieniło, nie dotarły tam ponure wieści o ojcu. Były jakby częścią większego snu, do którego docierają ze świata nieznaczące epizody po to, by go uprawomocnić. Tak jak szarpane wichrem okno w kuchni jest pretekstem do snu o złodziejach, jak łóżko uginające się pod ciężarem matki, która na nim przysiada, aby położyć troskliwą dłoń na głowie, staje
kpią. <br>Jak mam udzielić rozgrzeszenia, kiedy nie wiem, co rozgrzeszam - krzyczał, wkładając płaszcz nieprzemakalny. <br>Znałem już swoją nadprzyrodzoną moc, wziąłem więc ze sobą pędzel, maszynkę do golenia i krem i udałem się na probostwo. <br><br><br>Najgorsze okazywały się przebudzenia. Bo w snach jeszcze nic się nie zmieniło, nie dotarły tam ponure wieści o ojcu. Były jakby częścią większego snu, do którego docierają ze świata nieznaczące epizody po to, by go uprawomocnić. Tak jak szarpane wichrem okno w kuchni jest pretekstem do snu o złodziejach, jak łóżko uginające się pod ciężarem matki, która na nim przysiada, aby położyć troskliwą dłoń na głowie, staje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego