Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.28 (213)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
oburzony zarzutami NIK-u: - To wyssane z palca - mówi były minister skarbu. Według niego sprawa ma podłoże polityczne, a kontrolerzy bez względu na fakty starali się udowodnić jego winę.
PIOTR CHĘCIŃSKI

Jan Kulczyk na ministra skarbu
Najwyższy czas, aby Jan Kulczyk został ministrem skarbu. Od zwycięstwa Leszka Millera, jak głoszą wieści, stara się on z tylnego siedzenia kierować resortem skarbu.
Ponieważ jednak kolejni ministrowie nie chcą go słuchać, są wyrzucani za bramę. I tak w ciągu 13 miesięcy trzech ministrów skarbu pożegnało się ze swym gabinetem: Kaczmarek, Cytrycki i Czyżewski.
Warto wiedzieć, że bajkowa fortuna pana Jana Kulczyka, szacowana na trzy
oburzony zarzutami NIK-u: &lt;q&gt;- To wyssane z palca&lt;/&gt; - mówi były minister skarbu. Według niego sprawa ma podłoże polityczne, a kontrolerzy bez względu na fakty starali się udowodnić jego winę.<br>&lt;gap&gt;&lt;au&gt;PIOTR CHĘCIŃSKI&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art" sub="home"&gt;&lt;tit&gt;Jan Kulczyk na ministra skarbu&lt;/&gt;<br>Najwyższy czas, aby Jan Kulczyk został ministrem skarbu. Od zwycięstwa Leszka Millera, jak głoszą wieści, stara się on z tylnego siedzenia kierować resortem skarbu.<br>Ponieważ jednak kolejni ministrowie nie chcą go słuchać, są wyrzucani za bramę. I tak w ciągu 13 miesięcy trzech ministrów skarbu pożegnało się ze swym gabinetem: Kaczmarek, Cytrycki i Czyżewski.<br>Warto wiedzieć, że bajkowa fortuna pana Jana Kulczyka, szacowana na trzy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego