Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
syta". Druga obieraczka zmieniała się często, bo przychodziła do kuchni "z posyłki". Marta nie wiedziała, co oznacza ów termin, ale szybko ją uświadomiono. Otóż każdy z zatrudnionych w majątku stałych pracowników, w ramach świadczeń, korzystał z mieszkania w czworakach, przydziału gruntu pod plantację ziemniaków i z prawa trzymania na dworskim wikcie krowy. Otrzymywali również poza drobną sumą pieniędzy tak zwaną ordynarię. W zamian obowiązani byli nie tylko pracować sami, ale przysyłać do roboty członków rodziny, najczęściej dzieci albo żonę. Ta właśnie "posyłka" także pobierała dniówkę. W majątku pracownik tym bardziej się liczył, im miał więcej osób do "posyłki". Dlatego rzadko zatrudniano
syta". Druga obieraczka zmieniała się często, bo przychodziła do kuchni "z posyłki". Marta nie wiedziała, co oznacza ów termin, ale szybko ją uświadomiono. Otóż każdy z zatrudnionych w majątku stałych pracowników, w ramach świadczeń, korzystał z mieszkania w czworakach, przydziału gruntu pod plantację ziemniaków i z prawa trzymania na dworskim wikcie krowy. Otrzymywali również poza drobną sumą pieniędzy tak zwaną ordynarię. W zamian obowiązani byli nie tylko pracować sami, ale przysyłać do roboty członków rodziny, najczęściej dzieci albo żonę. Ta właśnie "posyłka" także pobierała dniówkę. W majątku pracownik tym bardziej się liczył, im miał więcej osób do "posyłki". Dlatego rzadko zatrudniano
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego