Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
do znudzenia te same

ciemne, prawie czarne genitalia. My - biało-różowe dzieci - mieliśmy wrażenie, że są brudne. Prowokujące było, że Januszek nie bronił się i stał potem jeszcze przez minutę z opuszczonymi majtkami... Po pewnym czasie do atrakcji poszczególnych obnażeń dołączyło się jeszcze i to, że Januszek stał z czarnymi wisiorkami i płakał. Nie ulegało wątpliwości (z dzisiejszej - wspominającej perspektywy), że odbywał się dziwny akt sadomasochistyczny. I że Januszek z opuszczonymi majtami czerpał z tego jakąś łzawą przyjemność. Przyjemność miał także Zyga. I my. Wszyscy mieliśmy z tego przyjemność. I trwało to nieskończenie długo... Potem poszliśmy do liceum. Zyga był mały
do znudzenia te same<br> &lt;page nr=128&gt;<br> ciemne, prawie czarne genitalia. My - biało-różowe dzieci - mieliśmy wrażenie, że są brudne. Prowokujące było, że Januszek nie bronił się i stał potem jeszcze przez minutę z opuszczonymi majtkami... Po pewnym czasie do atrakcji poszczególnych obnażeń dołączyło się jeszcze i to, że Januszek stał z czarnymi wisiorkami i płakał. Nie ulegało wątpliwości (z dzisiejszej - wspominającej perspektywy), że odbywał się dziwny akt sadomasochistyczny. I że Januszek z opuszczonymi majtami czerpał z tego jakąś łzawą przyjemność. Przyjemność miał także Zyga. I my. Wszyscy mieliśmy z tego przyjemność. I trwało to nieskończenie długo... Potem poszliśmy do liceum. Zyga był mały
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego