słuchają, co się mówi, tylko patrzą, czy krawat jest prosto zawiązany, czy polityk sympatycznie się uśmiecha i czy czasem nie wygraża. Ale jestem dość emocjonalnym człowiekiem i jak mnie coś zdenerwuje, daję temu wyraz. </><br><who1>I nie żałuje pan potem? </><br><who2>- Czasem żałuję.</> <br><who1>Tylko że te wybuchy nie są bezkarne. W pana wizerunku tworzy się rysa. Z jednej strony kompetentny, dobrze ułożony, wykształcony profesor, a z drugiej nieprzyjazny, bo czasem reagujący agresywnie i arogancko polityk. Czy pan w ogóle kontroluje te wybuchy? </><br><who2>- Czasami chcę ostro zareagować i wtedy kontroluję - wiem, co robię. Okazuje się jednak, że nawet takiego kontrolowanego gniewu nie należy pokazywać