Typ tekstu: Strona internetowa
Autor: Sławomir Shuty
Tytuł: Blok - powieść hipertekstowa
Rok: 2003
tyle medytacji.

Maria miała dziś nieznacznie po południu umówione spotkanie z gachem, wypacykowała się wielce, jak nieboskie stworzenie, no, ostro, jak na nią, nachalnie, niezbyt umiejętnie, bo brwi i usta przeciągnęła, a do stanika wzorem dziewczyn z filmów włożyła sobie dodatkowo chusteczki do nosa i jakieś szmatki, żeby biust powiększyć wizualnie, a chociaż tyle miała z tego życia, i było całkiem, całkiem, nieźle to wyglądało - no, proszę ja was fajna dziewczyna, ale na nic się to zdało, bo ją przejechało,
znaczy już jak przechodziła przez ulicę, gdzie stał autobus to właśnie tam przechodziła już po zgaśnięciu zielonego i pan w szarym
tyle medytacji.<br><br>Maria miała dziś nieznacznie po południu umówione spotkanie z gachem, wypacykowała się wielce, jak nieboskie stworzenie, no, ostro, jak na nią, nachalnie, niezbyt umiejętnie, bo brwi i usta przeciągnęła, a do stanika wzorem dziewczyn z filmów włożyła sobie dodatkowo chusteczki do nosa i jakieś szmatki, żeby biust powiększyć wizualnie, a chociaż tyle miała z tego życia, i było całkiem, całkiem, nieźle to wyglądało - no, proszę ja was fajna dziewczyna, ale na nic się to zdało, bo ją przejechało, <br>znaczy już jak przechodziła przez ulicę, gdzie stał autobus to właśnie tam przechodziła już po zgaśnięciu zielonego i pan w szarym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego