Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
do innych dywizjonów bojowych. A przecież wszyscy zdawaliśmy sobie z tego sprawę, że to co przeżyliśmy na unitarce to dopiero poducha. Dopiero na bojówkach zacznie się prawdziwe wojsko.
Wieczorem o godzinie osiemnastej wysiadłem na czwartym peronie Dworca Centralnego w Warszawie. Nie wiem, czy inni żołnierze mieli takie wrażenie, ale kiedy wjeżdżałem ruchomymi schodami czułem się tak jakbym już przekraczał bramę jednostki. Właśnie tutaj dotkliwie odczuwałem powrót do tej niezbyt ciekawej rzeczywistości. Jednocześnie miałem świadomość tego, że na następną przepustkę będę mógł wyjechać dopiero za sześć, siedem tygodni.
Wiedziałem jednak, że w tym nieprzyjemnym świecie jest miła i życzliwa dla mnie osoba
do innych dywizjonów bojowych. A przecież wszyscy zdawaliśmy sobie z tego sprawę, że to co przeżyliśmy na unitarce to dopiero poducha. Dopiero na bojówkach zacznie się prawdziwe wojsko.<br>Wieczorem o godzinie osiemnastej wysiadłem na czwartym peronie Dworca Centralnego w Warszawie. Nie wiem, czy inni żołnierze mieli takie wrażenie, ale kiedy wjeżdżałem ruchomymi schodami czułem się tak jakbym już przekraczał bramę jednostki. Właśnie tutaj dotkliwie odczuwałem powrót do tej niezbyt ciekawej rzeczywistości. Jednocześnie miałem świadomość tego, że na następną przepustkę będę mógł wyjechać dopiero za sześć, siedem tygodni. <br> Wiedziałem jednak, że w tym nieprzyjemnym świecie jest miła i życzliwa dla mnie osoba
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego