Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 259
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1997
pokoleń, po wojnie, odcięci od wszystkiego. Czy jest w ogóle jakaś dziedzina, której w tamtym systemie nie popsuto?

Może jeszcze zbyt mało czasu upłynęło od "ery" budek z piwem, jako jedynego miejsca, w którym można było się go napić?

- Jeśli ktoś się na tym zupełnie nie zna, bierze cokolwiek, byle "wlać w siebie". Wtedy oczywiście picie piwa nie spełnia pozytywnej roli, jaką odgrywa w innych krajach.

O jaką rolę chodzi?

- Tam jest to cały ceremoniał, obszar kultury życia codziennego u nas nie istniejący.

- Pubów powstaje jednak coraz więcej.

- Wzdrygam się na samo słowo "pub". Puby zostawmy Anglikom. My mieliśmy piwiarnie, karczmy
pokoleń, po wojnie, odcięci od wszystkiego. Czy jest w ogóle jakaś dziedzina, której w tamtym systemie nie popsuto?&lt;/&gt;<br><br>&lt;who1&gt;Może jeszcze zbyt mało czasu upłynęło od "ery" budek z piwem, jako jedynego miejsca, w którym można było się go napić?&lt;/&gt;<br><br>&lt;who2&gt; - Jeśli ktoś się na tym zupełnie nie zna, bierze cokolwiek, byle "wlać w siebie". Wtedy oczywiście picie piwa nie spełnia pozytywnej roli, jaką odgrywa w innych krajach.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who1&gt; O jaką rolę chodzi?&lt;/&gt;<br><br>&lt;who2&gt; - Tam jest to cały ceremoniał, obszar kultury życia codziennego u nas nie istniejący.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who1&gt; - Pubów powstaje jednak coraz więcej.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who2&gt; - Wzdrygam się na samo słowo "pub". Puby zostawmy Anglikom. My mieliśmy piwiarnie, karczmy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego