Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 23
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Można chodzić po ulicach. Ulice są teraz kolorowe, pełne bogatych witryn. Samotność źle się jednak od nich odbija i strach jest tak chodzić w czasach, gdy pojedynczym wyrywa się torebki.
Można siedzieć przed telewizorem. Telewizja jest wielką zdobyczą samotności. Każdy samotny natychmiast po obudzeniu się lub po powrocie z pracy włącza telewizor, który jest osobą. Wielość kanałów zdobyczą nie jest - ważne, żeby coś gadało, choćby z jednego. Można poczytać. Coś robić, życie składa się wszak z robienia czegoś. Moja kumpelka A. - nie nowa wolna, ale w starym stylu: porzucona przez męża dla młodszej - pracuje siedem godzin dziennie, potem wraca do domu
Można chodzić po ulicach. Ulice są teraz kolorowe, pełne bogatych witryn. Samotność źle się jednak od nich odbija i strach jest tak chodzić w czasach, gdy pojedynczym wyrywa się torebki.<br>Można siedzieć przed telewizorem. Telewizja jest wielką zdobyczą samotności. Każdy samotny natychmiast po obudzeniu się lub po powrocie z pracy włącza telewizor, który jest osobą. Wielość kanałów zdobyczą nie jest - ważne, żeby coś gadało, choćby z jednego. Można poczytać. Coś robić, życie składa się wszak z robienia czegoś. Moja kumpelka A. - nie nowa wolna, ale w starym stylu: porzucona przez męża dla młodszej - pracuje siedem godzin dziennie, potem wraca do domu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego