niespodzianie ostry i zły, jadowity cierń nienawiści - <page nr=165> Nienawiści do owych jasnych okien i białych ścian, do żywopłotów zielonych a kolczastych - i tego wszystkiego, co one pośród gromady niskich, odrętwiałych chałup ograniczały w sobie tym kolczastym murem...<br>Do owego świata panów Czartkowskich i komisarzy Słotwińskich, do owych rąk gładkich i miękkich, władających batogiem lub urzędowym papierem, miłych i łaskawych w dotknięciu, a strasznych w panowaniu, do owych twarzy pięknych i śmiałych, z góry patrzących, godnością nacechowanych i pewnych siebie, a tak wybornie zmawiających się lada uśmiechem, lada mrugnięciem oczu - Pojął Kazimierz nagle, w przeraźliwym ostrowidzeniu, tę sprawę przeklętą, co jak gryzący opar