obojętność świata w pełni zrozumienia i utrwalać te sytuacje wspólnoty z ludźmi, jakie są nam dostępne, odpychając pokusy rozwiązań doskonałych, szukając satysfakcji cząstkowych; zaniechać daremnych starań, by świat uczynić przyjaznym, stawić czoło jego wiecznemu nieoswojeniu. <br>Projekt taki musi budzić żywiołową sympatię u wszystkich, którzy z pasji demistyfikatorskiej uczynili zwierzchnią wartość własnego stosunku do świata. Nie jest wszakże pewne, czy jest to projekt wykonalny. Jeśli istotnie prawo 'wszystko albo nic' działa na obszarze naszego fundamentalnego odniesienia do bytu, projekt stawienia czoła obojętności świata w pełni samowiedzy jest bądź zgodą na rozpacz, bądź inną próbą mistyfikacji, która liczy na częściowe rozwiązania tam, gdzie