na czas nieokreślony". W poniedziałek nieznani sprawcy wrzucili kilka bomb na hotelowy kort. To wystarczyło, by kierownictwo ugięło się pod dyktatem maoistów, którzy zagrozili zamachami 24 największym firmom mającym siedziby w <name type="place">Nepalu</>, jeśli do wtorku nie zawieszą działalności.<br>Hotel <name type="place">Soaltee Crown Plaza</>, należący do brytyjskiej sieci <name type="org">Intercontinental Hotels Group</>, jest własnością króla <name type="place">Nepalu</> <name type="person">Gyanendry</>. Atakując go, maoiści chcieli ostrzec zarówno zagraniczny kapitał, jak i nepalskiego monarchę. Mimo iż luksusowy, liczący 283 pokoi, hotel był doskonale strzeżony, terroryści, poruszający się na motocyklach, zdołali wrzucić na kort cztery ładunki wybuchowe. Nikt nie ucierpiał, a mimo to we wtorek rano turyści zostali ewakuowani, a