oceanicznych", mieliśmy niezaprzeczalne prawo.<br> A więc walka z czasem, bitwa o każdą milę. Do tego szycie żagli, które furia Eola zamieniła w pobojowisko. Na szczęście nie dotyczy to żagli, których używamy przy lekkich wiatrach. Tych nawet nie wynosiłem na pokład. Trochę to wygląda paradoksalnie, ale najcięższe obrażenia odniosły najmocniejsze żagle, wliczając w to poszarpane na pasy żagle sztormowe.<br> Ufając, że jest to bardzo w duchu zen, składam dzięki za to, że maszt i takielunek nie doznały żadnych uszkodzeń.<br> A zatem niech będą dzięki, że maszt ocalał i niechaj dotrwa on do chwili, gdy "Nord" zacumuje w San Francisco. Dziękuję, mówię, i