Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o jedzeniu,o gospodarstwie domowym
Rok powstania: 2001
pani przeszkadzał. A to, a tamto. Ja mówię Pan idzie, bo ja mam do pana biznes jeden. Mam do pana sprawę. On taki zdziwiony, co ja mogę od niego chcieć, jak ja go pierwszy raz na oczy widzę.
No tak.
I się okazał tak wdzięcznym rozmówcą. Był taki w ogóle wniebowzięty, że ja go tu gościłam, sobie pogadał, że mu się przypomniało, że Zbyszkowi jakieś pieniądze jest winien, gdzieś tam kiedyś tam pięćdziesiąt złotych czy coś. To wyjął, że on teraz to ureguluje, a w ogóle pan za mało dał znaczy za niską cenę dał, ja panu dam całe sto, ale
pani przeszkadzał.&lt;/q&gt; A to, a tamto. Ja mówię &lt;q&gt;Pan idzie, bo ja mam do pana biznes jeden. Mam do pana sprawę.&lt;/q&gt; On taki zdziwiony, co ja mogę od niego chcieć, jak ja go pierwszy raz na oczy widzę. &lt;vocal desc="laugh"&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;No tak.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;I się okazał tak wdzięcznym rozmówcą. Był taki w ogóle wniebowzięty, że ja go tu gościłam, sobie pogadał, że mu się przypomniało, że Zbyszkowi jakieś pieniądze jest winien, gdzieś tam kiedyś tam pięćdziesiąt złotych czy coś.&lt;pause&gt; To wyjął, że on teraz to ureguluje, a w ogóle pan za mało dał &lt;vocal desc="yyy"&gt; znaczy za niską cenę dał, ja panu dam całe sto, ale
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego