Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 07.05
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
Kamar, który na zlecenie leszczyńskiej spółki malował nieckę. Malował z przerwami, bo co robotnicy zabrali się do pracy, zaraz kilka godzin popadało.
Dziś niecka jest wymalowana. - Schnie - mówi Napierała.
I schnąć ma tak kilka dni. Potem do fontanny wejdą pracownicy firmy Grzesiewicz, którzy na zlecenie miasta położą granitowe płyty dookoła wodotrysku. Podwyższą w ten sposób progi i woda nie będzie się już rozlewała.
Trzeba będzie za to zapłacić ok. 20 tys. zł.
- Miasto zapłaci? - pytamy Napierałę.
- Na razie my, ale potem prześlemy fakturę do projektanta - odpowiada urzędnik.
Dlaczego więc urzędnicy zapłacili wcześniej projektantowi i wykonawcy?
- Całej kwoty nie przelaliśmy, 10 proc
Kamar, który na zlecenie leszczyńskiej spółki malował nieckę. Malował z przerwami, bo co robotnicy zabrali się do pracy, zaraz kilka godzin popadało. <br>Dziś niecka jest wymalowana. - Schnie - mówi Napierała. <br>I schnąć ma tak kilka dni. Potem do fontanny wejdą pracownicy firmy Grzesiewicz, którzy na zlecenie miasta położą granitowe płyty dookoła wodotrysku. Podwyższą w ten sposób progi i woda nie będzie się już rozlewała. <br>Trzeba będzie za to zapłacić ok. 20 tys. zł. <br>- Miasto zapłaci? - pytamy Napierałę. <br>- Na razie my, ale potem prześlemy fakturę do projektanta - odpowiada urzędnik. <br>Dlaczego więc urzędnicy zapłacili wcześniej projektantowi i wykonawcy? <br>- Całej kwoty nie przelaliśmy, 10 proc
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego