Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 06.05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
fizycznego ze sportem wyczynowym procentowało obopólnymi korzyściami. Wybitni sportowcy znajdowali w akademiach dobre warunki do treningu i jednocześnie mogli się uczyć. Uczelnie natomiast mogły się pochwalić rekordzistami Polski i medalistami olimpijskimi. Na przełomie lat 50. i 60. warszawska AWF była kuźnią gwiazd lekkiej atletyki. To tu powstawały całe szkoły: pod wodzą Antoniego Morończyka - skoku o tyczce, Włodzimierza Drużbiaka - sprintu, Zygmunta Szelesta - rzutu oszczepem itd. Tu uczyli się i trenowali najwybitniejsi sportowcy z rekordzistą świata Januszem Sidłą na czele. W Gdańsku z kolei istniała silna lekka atletyka, w której brylowali Władysław Nikiciuk i Władysław Komar.
Po tylu latach z dawnej potęgi pozostało
fizycznego ze sportem wyczynowym procentowało obopólnymi korzyściami. Wybitni sportowcy znajdowali w akademiach dobre warunki do treningu i jednocześnie mogli się uczyć. Uczelnie natomiast mogły się pochwalić rekordzistami Polski i medalistami olimpijskimi. Na przełomie lat 50. i 60. warszawska AWF była kuźnią gwiazd lekkiej atletyki. To tu powstawały całe szkoły: pod wodzą Antoniego Morończyka - skoku o tyczce, Włodzimierza Drużbiaka - sprintu, Zygmunta Szelesta - rzutu oszczepem itd. Tu uczyli się i trenowali najwybitniejsi sportowcy z rekordzistą świata Januszem Sidłą na czele. W Gdańsku z kolei istniała silna lekka atletyka, w której brylowali Władysław Nikiciuk i Władysław Komar.<br>Po tylu latach z dawnej potęgi pozostało
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego