Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 5 (153)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
powrotem i wysłano do adresatów. Tuż po doręczeniu przesyłki przez listonosza, do mieszkania adresata wkraczała policja. Pierwszych podejrzanych zatrzymano 11 maja, ale sprawa utrzymywana była w tajemnicy przez wiele dni. Gra toczyła się o dużą stawkę.
Członkowie narkogangu nie dawali za wygraną. Chcieli za wszelką cenę przejąć narkotyki. Kluczyli i wodzili za nos policjantów, licząc na to, że zabraknie im wytrwałości i sprytu. Nie zabrakło. Gdański kurier najpierw jeździł samochodem przez kilka godzin po ulicach Trójmiasta, potem wyjechał z miasta i z przydrożnego aparatu meldował komuś o rozwoju sytuacji, dopiero wtedy wrócił do centrum i w zakamarkach gdańskiego dworca PKP wręczył taboret z
powrotem i wysłano do adresatów. Tuż po doręczeniu przesyłki przez listonosza, do mieszkania adresata wkraczała policja. Pierwszych podejrzanych zatrzymano 11 maja, ale sprawa utrzymywana była w tajemnicy przez wiele dni. Gra toczyła się o dużą stawkę.<br>Członkowie narkogangu nie dawali za wygraną. Chcieli za wszelką cenę przejąć narkotyki. Kluczyli i wodzili za nos policjantów, licząc na to, że zabraknie im wytrwałości i sprytu. Nie zabrakło. Gdański kurier najpierw jeździł samochodem przez kilka godzin po ulicach Trójmiasta, potem wyjechał z miasta i z przydrożnego aparatu meldował komuś o rozwoju sytuacji, dopiero wtedy wrócił do centrum i w zakamarkach gdańskiego dworca PKP wręczył taboret z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego