narciarskiego urlopu w Alpach będziemy musieli zapłacić cło za własny sprzęt sportowy i fotograficzny, z którym wyjechaliśmy. Przygraniczna "mrówka" nie przeniesie już więcej niż puszkę piwa i paczkę papierosów o łącznej wartości 1 euro. Chyba że udowodni celnikom, że jej pobyt za granicą był dłuższy, a właściwie dalszy i że wojażowała poza strefę nadgraniczną. Urząd nie sprecyzował jednak, jakie to mają być dowody. Dyrektor Jolanta Sokołowska z departamentu przeznaczeń celnych GUC sugerowała, że można posłużyć się rachunkami za hotel, ze stacji benzynowej z odległych od granicy miast lub fakturami ze sklepów. Nie trzeba wielkiej wyobraźni, by ujrzeć szybką komunikację autobusową zorganizowaną