Typ tekstu: Książka
Tytuł: Klechdy domowe
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1960
królowa, naród śpiewa i wykrzyka:

- Córka Kraka niech panuje!
Na granicy, na rubieży* Niemiec siedzi jak lis w jamie, wieść do niego szybka bieży: dziewka siedzi na stolicy, wianek ma miasto korony, kądziel miasto miecza trzyma, męża nie chce, pana nie ma!

Rytgar kupy zbiera zbrojne, na bezbronny kraj, na wojnę. I stanęli na granicy, i śle posły do dziewicy.
- Mężem twoim chcę być, Wando, lub twe ziemie ogniem, mieczem przejdziem, spalim i wysieczem.
Już pola wojsko zalewa i las oszczepów się jeży, świecą tarcze, chrzęszczą bronie. Przyszły posły, Wanda staje.
- Ślubowałam bogom wiarę, męża nigdy mieć nie będę. Chcecie wojny
królowa, naród śpiewa i wykrzyka: <br><br>- Córka Kraka niech panuje! <br>Na granicy, na rubieży* Niemiec siedzi jak lis w jamie, wieść do niego szybka bieży: dziewka siedzi na stolicy, wianek ma miasto korony, kądziel miasto miecza trzyma, męża nie chce, pana nie ma! <br><br>Rytgar kupy zbiera zbrojne, na bezbronny kraj, na wojnę. I stanęli na granicy, i śle &lt;orig&gt;posły&lt;/&gt; do dziewicy. <br>- Mężem twoim chcę być, Wando, lub twe ziemie ogniem, mieczem &lt;orig&gt;przejdziem&lt;/&gt;, &lt;orig&gt;spalim&lt;/&gt; i &lt;orig&gt;wysieczem&lt;/&gt;. <br>Już pola wojsko zalewa i las oszczepów się jeży, świecą tarcze, chrzęszczą bronie. Przyszły &lt;orig&gt;posły&lt;/&gt;, Wanda staje. <br>- Ślubowałam bogom wiarę, męża nigdy mieć nie będę. Chcecie wojny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego