szej tego artykułu, zamieszczonej w styczniowym numerze "Morza". Punkt drugi wymaga najpierw ustalenia, jakie państwa należy uważać za ewentualnych przeciwników. Odpowiedź w tym wypadku zupełnie jasna: przedewszystkiem te którym traktat Wersalski i Ryski wyrwały zagrabione ongiś, prastare nasze ziemie. Niestety potęga flot wojennych tych państw, pomimo dotkliwych strat, poniesionych podczas wojny światowej i rewolucji, pozostaje nader poważną, szczególnie, jeżeli uprzytomnimy sobie nasz obecny stan posiadania. Floty te składają się ze wszystkich rodzaji okrętów, używanych obecnie w walce na morzu, zaczynając od potężnych pancerników i szybkich krążowników, kończąc na łodziach podwodnych i torpedowcach.<br>Taki stan rzeczy mimowoli nasuwa każdemu, interesującemu się zagadnieniami