krokami po gabinecie, założywszy ręce do tyłu.<br>- Trzeba, żeby zagraniczni królowie pokłócili się między sobą i żeby najsilniejsi zaprzyjaźnili się z Maciusiem.<br>- Ach, to byłoby doskonałe! Ja myślę, że trzeci smutny król, który gra na skrzypcach, mógłby się z nami zaprzyjaźnić. On mi wtedy mówił, że nie chciał ze mną wojować wcale, jego najmniej pobiłem, bo był w rezerwie, i on sam mi radził, żebym zrobił reformę dla dzieci.<br> - To bardzo ważne, co mi wasza królewska mość mówi - powiedział minister spraw zagranicznych. - Tak, on może się z nami zaprzyjaźnić, ale ci dwaj to zostaną zawsze naszymi wrogami.<br>- Dlaczego? - zapytał Maciuś.<br>- Ten