chluszczącą ulewą oklasków, zrywającą się raptem, by po chwili ustać, nawiewała kwietniowe reminiscencje.<br>Mówił sekretarz KC, towarzysz Courreau:<br>- Nie możemy być pewni, czy dżuma nie zdołała już rozszerzyć się poza obręb Paryża. Sądząc jednak z dotychczasowych danych, wszystko zdaje się wskazywać na to, że Paryż otaczają po dawnemu szczelne kordony wojsk, których zadaniem jest całkowite odizolowanie go od reszty Europy. Świadczyłoby to o tym, że dżumę udało się umiejscowić. Nie ulega wątpliwości, że z chwilą, gdy tylko rząd i otaczające nas wojska dowiedzą się, że epidemia w stolicy wygasła, następnego dnia wkroczą do Paryża i wtrącą na powrót do więzień uwolniony