Typ tekstu: Książka
Autor: Jackowski Aleksander
Tytuł: Polska sztuka ludowa
Rok: 2002
i z tego, że należeli do ludzi najbardziej światłych, wyuczonych zawodu, a przy tym na mocy przepisów cechowych zmuszonych do wędrowania po wsiach. Umieli czytać i pisać, znali świat, a przy tym, jak zauważa Roman Reinfuss, szacunku dodawała im "[...] obawa jaką w środowisku pełnym przesądów budził człowiek umiejący podporządkować swojej woli tajemniczy i niebezpieczny żywioł, jakim jest ogień" (1983, s. 50).Kowale byli też "dentystami", wyrywali bolące zęby za pomocą kleszczy własnej produkcji, nastawiali zwichnięte kości. "Jako fachowcy - dodaje Reinfuss - biegli w sztuce podkuwania koni mieli łatwe przejście do ludowej weterynarii, zajmując się leczeniem zwierząt domowych".
Kowale pracowali na zamówienie, niektórzy
i z tego, że należeli do ludzi najbardziej światłych, wyuczonych zawodu, a przy tym na mocy przepisów cechowych zmuszonych do wędrowania po wsiach. Umieli czytać i pisać, znali świat, a przy tym, jak zauważa Roman Reinfuss, szacunku dodawała im &lt;q&gt;"[...] obawa jaką w środowisku pełnym przesądów budził człowiek umiejący podporządkować swojej woli tajemniczy i niebezpieczny żywioł, jakim jest ogień"&lt;/&gt; (1983, s. 50).Kowale byli też "dentystami", wyrywali bolące zęby za pomocą kleszczy własnej produkcji, nastawiali zwichnięte kości. &lt;q&gt;"Jako fachowcy - dodaje Reinfuss - biegli w sztuce podkuwania koni mieli łatwe przejście do ludowej weterynarii, zajmując się leczeniem zwierząt domowych". &lt;/&gt;<br>Kowale pracowali na zamówienie, niektórzy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego