Typ tekstu: Strona internetowa
Autor: Witold Karol Borowski
Tytuł: strona o książkach, fotografii, Bieszczadach, żółwiach i kulinariach
Rok: 2003
powstają spienione bałwany. Tyle, że wolniej. Wiatr odkrywa skały na zachodnich stokach. A strumienie, podobnie jak i same góry, płyną równolegle z południowego-wschodu, na północny-zachód. Drudzy przyrównują Bieszczady do równo ułożonych skib w świeżo zaoranej ziemi. Ja widzę Żółwie, podzielone na rodziny, które z wrodzonym sobie dostojeństwem z wolna podążają w poszukiwaniu nowych żerowisk. Każdy dopatruje się być może czegoś innego, ale u każdego ich majestat budzi zachwyt.


Przyroda i ludzie
Bieszczady stanowią jeden wielki ogród botaniczny. Najlepiej widać to jesienią, kiedy każde drzewo, nawet z tego samego gatunku, mieni się innymi odcieniami. Kiedy po wojnie popalone wsie straszyły
powstają spienione bałwany. Tyle, że wolniej. Wiatr odkrywa skały na zachodnich stokach. A strumienie, podobnie jak i same góry, płyną równolegle z południowego-wschodu, na północny-zachód. Drudzy przyrównują Bieszczady do równo ułożonych skib w świeżo zaoranej ziemi. Ja widzę Żółwie, podzielone na rodziny, które z wrodzonym sobie dostojeństwem z wolna podążają w poszukiwaniu nowych żerowisk. Każdy dopatruje się być może czegoś innego, ale u każdego ich majestat budzi zachwyt. &lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt;Przyroda i ludzie&lt;/&gt;<br>Bieszczady stanowią jeden wielki ogród botaniczny. Najlepiej widać to jesienią, kiedy każde drzewo, nawet z tego samego gatunku, mieni się innymi odcieniami. Kiedy po wojnie popalone wsie straszyły
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego