społecznych (zjawisko niezbyt częste w Polsce oleodrukowych Chłopów, nie zawsze fortunnych prób Żeromskiego, dość mizernej literatury chłopsko-robotniczej w dwudziestoleciu niepodległości); a równocześnie kontynuator wygasającej tradycji realizmu kontrowersyjnego, powieści które dzielą czytelników na obóz pobudzają do zajadłych sporów lub przynajmniej do dyskusji. Wystarczy tu wspomnieć znaczenie takich książek jak Lewa wolna i Nie trzeba głośno mówić. Osobne miejsce w twórczości Mackiewicza zajmuje Droga donikąd, najlepszy być może w naszej literaturze obraz szarzyzny, nudy, degradacji w <orig>"podsowieckim"</>życiu. Pochwała laureata musi też, rzecz jasna, uwzględnić przejmującą Kontrę i - poza już wszelką, połowiczną choćby, fikcją literacką - pracę o zbrodni katyńskiej.<br>Mackiewicz, jak słusznie