Typ tekstu: Prasa
Autor: Łotysz Stanisław
Tytuł: Brukowiec Ochlański
Miejsce wydania: Ochla
Rok: 2003
otwartymi drzwiami. Chyba dlatego, by nie było czuć smrodu spalin, który snuje się po całym autobusie.
Ą Jeżdżę codziennie, ale nigdy nie wiem, kiedy autobus przyjedzie. Czy za pięć minut, piętnaście czy za pięćdziesiąt
Jan Grabowski dzielnie odpierał ataki: - Autobusy co pół roku poddawane są przeglądowi technicznemu i rejestrowane. Jeśli wóz zostaje zarejestrowany to musi być sprawny - tłumaczył.
Uważał, że Ochlapusy to niesforni pasażerowie: - Ludzie zawsze się do czegoś przyczepią. Myślą, że prywatna linia to kura znosząca złote jajka. Stąd podkładanie pod koła autobusu wielkich gwoździ, cięcie nożem siedzeń.
"Lubuska" tłumaczyła, że niepowodzenia linii to również wina pasażerów.
- To zwykła ludzka
otwartymi drzwiami. Chyba dlatego, by nie było czuć smrodu spalin, który snuje się po całym autobusie. <br>Ą Jeżdżę codziennie, ale nigdy nie wiem, kiedy autobus przyjedzie. Czy za pięć minut, piętnaście czy za pięćdziesiąt<br>Jan Grabowski dzielnie odpierał ataki: - Autobusy co pół roku poddawane są przeglądowi technicznemu i rejestrowane. Jeśli wóz zostaje zarejestrowany to musi być sprawny - tłumaczył. <br>Uważał, że &lt;orig&gt;Ochlapusy&lt;/&gt; to niesforni pasażerowie: - Ludzie zawsze się do czegoś przyczepią. Myślą, że prywatna linia to kura znosząca złote jajka. Stąd podkładanie pod koła autobusu wielkich gwoździ, cięcie nożem siedzeń.<br>"Lubuska" tłumaczyła, że niepowodzenia linii to również wina pasażerów.<br>- To zwykła ludzka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego