Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Pani
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1993
i zwierząt. Aczkolwiek niektórzy z nas postępują dokładnie odwrotnie - zupełnie lekceważą telewizyjne wykresy frontów atmosferycznych i zatok niżowych. Trzymają w domu... węża boa. Tak do dziś jeszcze postępują rybacy z Birmy. Wypływając na morze, zabierają go do łodzi. Na kilka godzin przed nadejściem sztormu boa budzi się, opuszcza łódkę i wpław wraca na ląd. Rybacy nie zastanawiają się, skąd on to wie, lecz natychmiast podążają za nim. Wąż nigdy się nie myli.
Zofia Zubczewska


MÓJ DOM
JASNY I CIEPŁY
Niewielka, staroświecka willa, projektowana grubo przed półwieczem, na pograniczu secesji. Ukryta wśród zieleni, sąsiadująca z innymi, równie staroświeckimi, emanującymi tym samym, nostalgicznym
i zwierząt. Aczkolwiek niektórzy z nas postępują dokładnie odwrotnie - zupełnie lekceważą telewizyjne wykresy frontów atmosferycznych i zatok niżowych. Trzymają w domu... węża boa. Tak do dziś jeszcze postępują rybacy z Birmy. Wypływając na morze, zabierają go do łodzi. Na kilka godzin przed nadejściem sztormu boa budzi się, opuszcza łódkę i wpław wraca na ląd. Rybacy nie zastanawiają się, skąd on to wie, lecz natychmiast podążają za nim. Wąż nigdy się nie myli.<br> &lt;au&gt;Zofia Zubczewska&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br> &lt;page nr=83&gt;<br><br> &lt;div type="art" sex="f"&gt;&lt;tit&gt;MÓJ DOM<br>JASNY I CIEPŁY&lt;/&gt;<br> Niewielka, staroświecka willa, projektowana grubo przed półwieczem, na pograniczu secesji. Ukryta wśród zieleni, sąsiadująca z innymi, równie staroświeckimi, emanującymi tym samym, nostalgicznym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego