Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
Po wykonaniu zadania kierownictwo bazy przerzutowej
dawało kurierowi zwykle kilka, niekiedy kilkanaście dni
odpoczynku. Inaczej traktowało tych kurierów, którzy na trasie
mieli wpadkę i szczęśliwym zbiegiem okoliczności zdołali wyjść
cało z tarapatów. Kierowani byli zazwyczaj na inny szlak lub
przynajmniej na dłuższy, kilkudniowy odpoczynek. Zdarzało
się też, że kuriera po wpadce w ogóle wycofywano ze służby
i wysyłano do wojska bądź zatrudniano w bazie przerzutowej.
Idąc na ulicę Donati 12, Jan Wojciuch usiłował odgadnąć
niedaleką przyszłość. W miarę pełnienia służby kurierskiej
coraz bardziej się do niej przyzwyczajał. Imponowała mu
ważność wypełnianych misji. Nie chciał się z nimi rozstać.
Na szczęście nie
Po wykonaniu zadania kierownictwo bazy przerzutowej<br>dawało kurierowi zwykle kilka, niekiedy kilkanaście dni<br>odpoczynku. Inaczej traktowało tych kurierów, którzy na trasie<br>mieli wpadkę i szczęśliwym zbiegiem okoliczności zdołali wyjść<br>cało z tarapatów. Kierowani byli zazwyczaj na inny szlak lub<br>przynajmniej na dłuższy, kilkudniowy odpoczynek. Zdarzało<br>się też, że kuriera po wpadce w ogóle wycofywano ze służby<br>i wysyłano do wojska bądź zatrudniano w bazie przerzutowej.<br> Idąc na ulicę Donati 12, Jan Wojciuch usiłował odgadnąć<br>niedaleką przyszłość. W miarę pełnienia służby kurierskiej<br>coraz bardziej się do niej przyzwyczajał. Imponowała mu<br>ważność wypełnianych misji. Nie chciał się z nimi rozstać.<br> Na szczęście nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego