Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
wypadło.
Mariola wyłuskała go i złapała w dłoń. Przyjrzała mu się z wyraźnym zadowoleniem. Nabrzmiała ciemnoczerwona gąbeczka znalazła się dokładnie na wysokości jej warg. Wysunęła z nich język o kolorze płatka róży. Ile istnieje na świecie czerwieni - Hehe sam zdziwił się swojej refleksji w takiej chwili. Mariola podniosła wzrok i wpatrzyła się w oczy Hehego. Wpatrywała się intensywnie, tak jakby chciała pochłonąć go oczami, jakby oczy były tym miejscem, gdzie mężczyzna znika w kobiecie. I w tym spojrzeniu nabrzmiewało coraz większe podniecenie, jakby widok narastającej rozkoszy Hehego i ją napełniał coraz większą rozkoszą. Hehe zdawał sobie sprawę, że to są ostatnie
wypadło. <br>Mariola wyłuskała go i złapała w dłoń. Przyjrzała mu się z wyraźnym zadowoleniem. Nabrzmiała ciemnoczerwona gąbeczka znalazła się dokładnie na wysokości jej warg. Wysunęła z nich język o kolorze płatka róży. Ile istnieje na świecie czerwieni - Hehe sam zdziwił się swojej refleksji w takiej chwili. Mariola podniosła wzrok i wpatrzyła się w oczy Hehego. Wpatrywała się intensywnie, tak jakby chciała pochłonąć go oczami, jakby oczy były tym miejscem, gdzie mężczyzna znika w kobiecie. I w tym spojrzeniu nabrzmiewało coraz większe podniecenie, jakby widok narastającej rozkoszy Hehego i ją napełniał coraz większą rozkoszą. Hehe zdawał sobie sprawę, że to są ostatnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego