Krzyczał wtedy, że sprawy idą w złym kierunku, że właśnie cywilizacja śmierci, rozpanoszenie się pornografii, złe korzystanie z wolności. I ludzie zupełnie tego nie kupili. Więc zmienił ton i jak było na ostatniej pielgrzymce? Zupełnie inaczej. I przecież te kremówki wadowickie, te wspominki on sam zaproponował, nikt mu tego nie wpisał do homilii. Mnie się wydaje, że... <br>- Do czego pan zmierza?! - ucina jak batem. <br>Patrzę na nią zaperzoną i wściekłą. To nawet ciekawie wygląda. Zaciska szczęki, jakby naprawdę miała mnie uderzyć. <br>- Czy pan nie widzi, że pan mówi jak każdy komuch?! Że co? Że papież - wybitny autorytet moralny, tak, tak, oczywiście