Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.05 (5)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
no i włoski... Zobaczyłem "Matkę Courage" Brechta, "Tytusa Andronikusa" Lawrence'a Oliviera i "Sługę dwóch panów" w reżyserii Strehlera, to znaczyło, że zobaczyłem wszystkie ważne spektakle w tamtym czasie. Tymczasem teraz na podbój Europy wyruszyły teatry z krajów, których języki są kompletnie niezrozumiałe: z Litwy, Czarnogóry, z Polski. To też ma wpływ na język współczesnego teatru. Aktorzy, chcąc przebić się przez rampę, wzmacniają gesty, gdyż za wszelką cenę chcą być zrozumiali. Reżyserzy stawiają na obraz, który zawsze ma charakter uniwersalny. Taki teatr daje do zrozumienia, ale nie mówi słowami.

Mimo to trafia do widowni. Przedstawienia Krystiana Lupy w paryskim Odeonie są oblegane
no i włoski... Zobaczyłem "Matkę Courage" Brechta, "Tytusa Andronikusa" Lawrence'a Oliviera i "Sługę dwóch panów" w reżyserii Strehlera, to znaczyło, że zobaczyłem wszystkie ważne spektakle w tamtym czasie. Tymczasem teraz na podbój Europy wyruszyły teatry z krajów, których języki są kompletnie niezrozumiałe: z Litwy, Czarnogóry, z Polski. To też ma wpływ na język współczesnego teatru. Aktorzy, chcąc przebić się przez rampę, wzmacniają gesty, gdyż za wszelką cenę chcą być zrozumiali. Reżyserzy stawiają na obraz, który zawsze ma charakter uniwersalny. Taki teatr daje do zrozumienia, ale nie mówi słowami.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who3&gt;Mimo to trafia do widowni. Przedstawienia Krystiana Lupy w paryskim Odeonie są oblegane
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego